Mały był chory. Lekarz przepisał lekarstwo i kazał dawać choremu od 15 do 20 gramów lekarstwa.
Matka wzięła kieliszek w kształcie stożka. W kieliszku tym mieściło się równo 20 gramów lekarstwa. Ale lekarstwo było gorzkie. Synek napierał się, że wypije tylko połowę lekarstwa: „O, dotąd!“ — i pokazał paznokciem miejsce w połowie wysokości płynu w kieliszku.
Matka przez pewien czas oponowała, ale w końcu ustąpiła i synek wypił ,,połowę“ lekarstwa.
A cóż lekarz na to powiedział?
— No, to i dobrze! Ta reszta jest na wysokość 2 razy mniejsza od całego kieliszka, ale na objętość jest 8 razy mniejsza. Mały zostawił 2,5 grama lekarstwa, a wypił 17,5 grama. Będzie zdrów!